POSTRACH NAIWNYCH MRÓWEK

 Cześć wszystkim!

Tak jak obiecałam, przybliżę Wam dzisiaj historie dwóch najciekawszych według mnie gatunków motyli poznanych na ubiegłym wykładzie. Będą to zmierzchnice trupie główki oraz modraszki myrmekofile. Dlaczego akurat te dwa gatunki z tak licznych opowieści? Dlatego, że najbardziej zainteresowały mnie i zapadły w pamięci właśnie ich historie i mam nadzieję, że Wam również będzie się przyjemnie o nich czytać, ponieważ są to okazy z naprawdę interesującymi uwarunkowaniami genetycznymi, z których słyną.


Zmierzchnica trupia główka jest ćmą, która odstrasza nie tylko swoją nazwą i wyglądem, lecz także dźwiękiem. Nazwa powstała ze względu na jej wyjątkowe ubarwienie tułowia, które formuje się na kształt trupiej czaszki. Jest uważana za największego motyla nocnego w Polsce. Jej dźwięki przypominające piszczącą trąbkę, powodując u wielu ludzi gęsią skórkę, jednakże w rzeczywistości nie ma powodu do strachu, gdyż jest to jedynie sygnał mający na celu odstraszenie okolicznych drapieżników. Jak mogliśmy usłyszeć od profesora, w średniowiecznej Anglii panował interesujący przesąd dotyczący zmierzchnic trupich główek. Wierzono zaś, że siadają one na ramieniu czarownic i mówią im, kto w najbliższym czasie wyzionie ducha w wiosce. Ta historia skutecznie pobudziła moją wyobraźnię podczas zajęć.

Drugim gatunkiem z niezwykle ciekawym cyklem życia są modraszki myrmekofile. Jednak w tym przypadku zamiast opisu ich poczynań, wstawię Wam wygenerowaną podczas zajęć za pomocą AI, bajkę opowiadającą typowe działania dla tego, jak się okazało przebiegłego gatunku.

B A J K A
Prompt: „Stwórz opowiadanie o motylu z gatunku modraszki myrmekofile, który jako gąsienica zwiódł mrówki, które przez jego feromony uznały go za jedną z nich, a następnie zaczął zjadać ich larwy i jaja w mrowisku niszcząc ich dom. Wyciągnij morał z tej historii.”


W pewnym zielonym lesie, gdzie słońce delikatnie muskało liście drzew, a kwiaty tańczyły na wietrze, żyła gąsienica modraszki myrmekofile. Była to niepozorna istota, która w swoim sercu nosiła wielkie ambicje. Od zawsze fascynowały ją mrówki, ich zorganizowane społeczności i niestrudzone poświęcenie dla rodziny. Gąsienica postanowiła, że w jakiś sposób dołączy do ich świata.

Z pomocą swojego niezwykłego talentu, gąsienica zaczęła wydzielać feromony, które przypominały zapach mrówek. Wkrótce małe, pracowite owady zaczęły ją otaczać, witając jak jednego ze swoich. Udało jej się oszukać całe mrowisko, które przyjęło ją w swoje szeregi. Gąsienica była szczęśliwa, myśląc, że znalazła swoje miejsce wśród tych niezwykłych stworzeń.

Jednak jej prawdziwe zamiary były inne. Gdy tylko zyskała zaufanie mrówek, zaczęła wkradać się do ich domów, gdzie zjadła ich larwy i jaja. Powoli, ale nieubłaganie, jej obecność zaczęła niszczyć mrowisko, które tak chętnie ją przyjęło. Mrówki, zdezorientowane i zrozpaczone, nie wiedziały, co się dzieje. Ich praca, ich poświęcenie i ich dom były zagrożone przez kogoś, kogo uważały za przyjaciela.

Kiedy gąsienica przekształciła się w pięknego motyla, patrzyła na zgliszcza mrowiska z satysfakcją, nie zdając sobie sprawy z konsekwencji swoich działań. Wkrótce jednak zrozumiała, że jej piękno i wolność były okupione zniszczeniem i bólem innych. Jej serce wypełniło się żalem, gdy zdała sobie sprawę, że w dążeniu do własnego celu, zadała ból tym, którzy ją przyjęli.

Morał tej historii jest prosty: oszustwo i wykorzystywanie zaufania innych dla własnych korzyści mogą prowadzić do zniszczenia nie tylko innych, ale i samego siebie. Prawdziwe piękno tkwi w uczciwości i wzajemnym wsparciu, a nie w działaniu na szkodę innych. Warto dbać o relacje i nie zapominać, że każdy czyn ma swoje konsekwencje.


Podsumowując, poznawanie historii poszczególnych gatunków motyli nie tylko wzbogaca naszą wiedzę o nich, ale także dostarcza cennych narzędzi do badania i ochrony innych zwierząt oraz ekosystemów, w których żyją. Miejcie to na uwadze podczas tworzenia zajęć dla swoich podopiecznych. Warto pamiętać, aby przekazywana na zajęciach treść nie była jednowymiarowa, lecz posiadała drugie dno, z którego można wyciągnąć liczne, wszechstronne wnioski.

Życzę wszystkim czytelnikom miłego dnia i do zobaczenia w kolejnych wpisach!

Ewelina 🪼

Komentarze

Popularne posty